czwartek, 17 października 2013

Jak się witać? Cz. I

 Tak mówiła moja babcia, ale tak też mówią wszystkie poradniki i wszyscy znani mi ludzie – powitanie jest najważniejszym momentem jeśli chodzi o pierwsze wrażenie. To od tego, w jaki sposób się z kimś przywitamy może zależeć, czy ten ktoś nas polubi, czy też nie. W trzecim blogowym wpisie podaję więc kilka zasad, o których trzeba pamiętać witając się z poszczególnymi osobami.
  1. Generalnie pierwsza powitanie powinna zacząć osoba niższa rangą, czyli młodsza bądź mająca niższe stanowisko. Powitanie rozpoczynać powinni także mężczyźni. Zasada ta nie obowiązuje tylko w sytuacjach zawodowych – tu zawsze podwładny pierwszy wita się z szefem, bez względu na płeć. Gdy natomiast wyprzedzamy kogoś (na przykład na korytarzu), zawsze pierwsi witamy się z osobą wyprzedzaną.
  2. Kolejna sprawa to podawanie dłoni na powitanie. Tu sytuacja jest odwrotna. Pierwsza dłoń powinna wyciągnąć kobieta (zwłaszcza, jeśli jest starsza), szef czy gospodarz domu. Uścisk dodatkowo powinien być niezbyt długi. Zwyczajowo nie wita się podaniem dłoni na przykład z wykładowcami na uczelni – tu wystarczy samo skinienie głową.
  3. Sporną sprawą jest pocałunek dłoni. Choć uznawany jest on za szarmancki, wiele kobiet go nie akceptuje. Jeśli jednak mężczyzna chce pocałować dłoń kobiety, wtedy nie powinien dotykać ustami samej dłoni, a zatrzymać je lekko nad ręką. Nie należy też wyciągać kobiecej ręki w dół, tylko się nad nią pochylić. Gdy natomiast pani ma na dłoni rękawiczkę wieczorową (długą, dobraną do stroju), do złożenia pocałunku nie jest konieczne jej zdjęcie. W przypadku innych rękawiczek czekamy na ich zdjęcie przez kobietę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz