czwartek, 31 października 2013

Jakie zasady obowiązują w eleganckiej restauracji? cz. I

 Temat powitań chyba wyczerpany. Przejdźmy więc do eleganckiej restauracji, w której zjemy równie elegancki obiad czy kolację. Większość z nas w takich miejscach pojawia się nieczęsto, więc i nie do końca pewnie wiemy, jak się w nich zachować. Przedstawiam więc parę podpowiedzi. :)

Wchodząc do restauracji mężczyzna może przepuścić kobietę w drzwiach, lecz to on będzie szedł pierwszy w kierunku do stolika. Jeśli przy drzwiach będzie witał nas kelner – jemu zostawmy to pierwszeństwo, przy czym powinien on iść po prawej stronie. Chwilę przed wejściem dobrze jest też wyłączyć głos w telefonie komórkowym tak, by nie przeszkadzał on w trakcie posiłku.

Po podejściu do stolika (lub przy szatni, jeśli takowa jest) mężczyzna pomaga zdjąć kobiecie płaszcz i odwiesza go na na wieszak (lub oddaje szatniarzowi). Po samym podejściu do stolika zaś pan odsuwa pani krzesło i podsuwa je tak, by mogła ona bezpiecznie usiąść.


Gdy kelner podaje potrawę podziękujmy mu tylko raz. Jeśli będzie on donosił kolejne dania czy naczynia (szklanki, popielniczki etc.) nie ignorujmy jednak osoby, wdzięczność wyrażając skinieniem głowy bądź uśmiechem. Samo spożywanie posiłku zacznijmy natomiast wtedy, gdy każda z osób siedzących przy stole ma przed sobą swoje danie.

niedziela, 27 października 2013

Jak dobrać odpowiedni strój na każdą okazję?

Stara zasada głosi – jak cię widzą, tak cię piszą. I chociaż najważniejsze powinno być wnętrze człowieka, piękno jego duszy i umysłu, w rzeczywistości jednak wygląd zewnętrzny ma znaczenie, a ubranie jest jego nieodzownym elementem. Często pierwsze sekundy spotkania z kimś decydują o nastawieniu do danej osoby, a z pewnością strój nieodpowiedni do danej okazji czy np. wieku danej osoby, tego wrażenia nie poprawią.
Przede wszystkim nie ubierajmy się podążając ślepo za modą. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że ubranie powinno być dopasowane do: wieku, figury, typu urody. Wylewające się z opiętych jeansów boczki, czy bluzka odsłaniająca wydatny brzuch nikomu nie dodadzą urody. A do tego mogą nasze otoczenie napawać niesmakiem.

www.logo24.pl

Są też pewne sytuacje i miejsca gdzie nie wypada przyjść w stroju sportowym – do teatru, filharmonii – w takie miejsca ubieramy się według dress code – żadnych jeansów, T-shirtów i powyciąganych swetrów. Nie chodzi też o przepych, ale o schludność i szacunek dla miejsca, dla ludzi w nim się znajdujących.
Podobnie jest z oficjalnymi uroczystościami, w przypadku których do stroju trzeba przywiązać jeszcze większą wagę. Najczęściej, jeśli dostajemy zaproszenie, podane jest jaki strój obowiązuje i wówczas musimy trzymać się tych wytycznych. Ważne jest także aby stój był czysty i wyprasowany, bo nawet najlepsza garsonka czy najdroższa marynarka nie zrobią odpowiedniego wrażenia, jeśli będą wyglądały nieschludnie.

Następnym razem kilka ogólnych wskazówek dotyczących ubioru, które mogą przydać się na co dzień.

piątek, 25 października 2013

Jak się witać? Cz. II

 Trzy pierwsze zasady już za nami. Teraz czas na kolejne. Będzie między innymi o wstawaniu, uśmiechu i witaniu się przez telefon.

  • Gdy dzwonimy do kogoś w sprawie oficjalnej (zwłaszcza zawodowej), po wymienieniu zwyczjaowego "dzień dobry" podajmy swoje imię, nazwisko i nazwę firmy, której jesteśmy przedstawicielami. Zróbmy to możliwie najwyraźniej – tak, by rozmówca zrozumiał wszystko już za pierwszym razem.
  • Gdy do pomieszczenia wchodzi nowa osoba lub gdy chcemy się z kimś przywitać, zawsze musimy to robić w pozycji stojącej, która jest oznaką szacunku dla rozmówcy. Sprawa ta dotyczy tak pan, jak i panów.
  • Zabronione jest witanie się przez próg czy w korytarzu. W tych miejscach można wymienić wyłącznie zwyczajowe „Dzień dobry”, resztę uprzejmości zostawiając na bardziej reprezentacyjne pomieszczenie (np. salon).
  • Po słowach przedstawienia się i powitania, które wypowiada nasz nowo poznany rozmówca, zawsze warto powiedzieć „Bardzo mi miło” lub podobny zwrot.
  • Przy powitaniu się z każdą osobą dobrze jest się uśmiechnąć – będzie to świadczyło o naszym pozytywnym podejściu do rozmówcy.

czwartek, 17 października 2013

Jak się witać? Cz. I

 Tak mówiła moja babcia, ale tak też mówią wszystkie poradniki i wszyscy znani mi ludzie – powitanie jest najważniejszym momentem jeśli chodzi o pierwsze wrażenie. To od tego, w jaki sposób się z kimś przywitamy może zależeć, czy ten ktoś nas polubi, czy też nie. W trzecim blogowym wpisie podaję więc kilka zasad, o których trzeba pamiętać witając się z poszczególnymi osobami.
  1. Generalnie pierwsza powitanie powinna zacząć osoba niższa rangą, czyli młodsza bądź mająca niższe stanowisko. Powitanie rozpoczynać powinni także mężczyźni. Zasada ta nie obowiązuje tylko w sytuacjach zawodowych – tu zawsze podwładny pierwszy wita się z szefem, bez względu na płeć. Gdy natomiast wyprzedzamy kogoś (na przykład na korytarzu), zawsze pierwsi witamy się z osobą wyprzedzaną.
  2. Kolejna sprawa to podawanie dłoni na powitanie. Tu sytuacja jest odwrotna. Pierwsza dłoń powinna wyciągnąć kobieta (zwłaszcza, jeśli jest starsza), szef czy gospodarz domu. Uścisk dodatkowo powinien być niezbyt długi. Zwyczajowo nie wita się podaniem dłoni na przykład z wykładowcami na uczelni – tu wystarczy samo skinienie głową.
  3. Sporną sprawą jest pocałunek dłoni. Choć uznawany jest on za szarmancki, wiele kobiet go nie akceptuje. Jeśli jednak mężczyzna chce pocałować dłoń kobiety, wtedy nie powinien dotykać ustami samej dłoni, a zatrzymać je lekko nad ręką. Nie należy też wyciągać kobiecej ręki w dół, tylko się nad nią pochylić. Gdy natomiast pani ma na dłoni rękawiczkę wieczorową (długą, dobraną do stroju), do złożenia pocałunku nie jest konieczne jej zdjęcie. W przypadku innych rękawiczek czekamy na ich zdjęcie przez kobietę.

środa, 9 października 2013

Jakie zasady obowiązują w eleganckiej restauracji? cz. II

 No to ciągniemy temat restauracyjny. Co zrobić, gdy chcemy na chwilę odejść od stołu (np. do ubikacji). Przede wszystkim przepraszamy wszystkich obecnych i mówimy, że za chwilę wrócimy. Później serwetkę z kolan odkładamy obok talerza (nigdy na!), a sztućce kładziemy na talerzu na krzyż. Położenie sztućców równolegle świadczyło by bowiem o tym, że skończyliśmy jeść posiłek.

Gdy nie wiemy, w jaki sposób jeść bardzie wyszukaną potrawę, możemy o to dyskretnie spytać kelnera. Ułatwieniem dla nas powinien być fakt, że sztućce układane są zawsze w takiej kolejności, w jakiej podawane są potrawy, trzeba więc ich używać dokładnie tak.


I rzecz ostatnia, czyli płacenie. Co do zasady rachunek opłaca ta osoba, która zapraszała do restauracji, choć nie będzie faux pass, jeśli zapraszającą jest kobieta, a płaci mężczyzna. Nigdy jednak nie nalegamy siłą na kobietę. Opłaty dokonujemy jak najdyskretniej, nie afiszując się z tym przed innymi osobami obecnymi przy stole. Jeśli uznamy, że danie nam smakowało, a obsługa była na odpowiednim poziomie, w dobrym smaku będzie zostawienie niewielkiego napiwku.

środa, 2 października 2013

Czym właściwie jest savoir-vivre?

Tak, tak. Zanim będę wyjaśniać zawiłości savoir-vivru fajnie by było wiedzieć, co to właściwie on jest. Jasne – ogólnie każdy wie. Ale w szczegółach? To już większa magia.

Sama nazwa pochodzi od dwóch francuskich słów: savoir – wiedzieć i vivre – żyć. Zasady savoir-vivre mają więc odpowiadać na pytanie: jak żyć, by zostać uznanym za osobę kulturalną i obytą? I dotyczy to tak znajomości wszelkich grzecznościowych reguł (obyczajów towarzyskich etc.), jak i umiejętności poradzenia sobie we wszelkich, nawet trudnych sytuacjach dotyczących oficjalnych spotkań z innymi.

Szczegółowiej mówiąc, savoir-vivre dotyczy takich dziedzin codziennego życia jak:
  1. nakrywanie i podawanie do stołu
  2. ubiór, higiena i wygląd
  3. zachowanie się w różnym towarzystwie (rodzinnym, zawodowym) i w różnych sytuacjach (na przyjęciu, w tramwaju, na rozmowie o pracę etc.)
  4. komunikowanie się za pomocą rozmaitych mediów (telefonu, internetu etc.).

Trzeba przy tym mieć cały czas w głowie że to, co w naszej kulturze uznawane jest za bardzo poprawne zachowanie, w innej może już za takie nie być wzięte. Będę więc tu mówić głównie o zachowaniu się w naszym kraju tudzież naszym obszarze kulturowym.