No to ciągniemy temat restauracyjny. Co zrobić, gdy chcemy na
chwilę odejść od stołu (np. do ubikacji). Przede wszystkim
przepraszamy wszystkich obecnych i mówimy, że za chwilę wrócimy.
Później serwetkę z kolan odkładamy obok talerza (nigdy na!), a
sztućce kładziemy na talerzu na krzyż. Położenie sztućców
równolegle świadczyło by bowiem o tym, że skończyliśmy jeść
posiłek.
Gdy nie wiemy, w jaki sposób jeść bardzie wyszukaną potrawę,
możemy o to dyskretnie spytać kelnera. Ułatwieniem dla nas
powinien być fakt, że sztućce układane są zawsze w takiej
kolejności, w jakiej podawane są potrawy, trzeba więc ich używać
dokładnie tak.
I rzecz ostatnia, czyli płacenie. Co do zasady rachunek opłaca ta
osoba, która zapraszała do restauracji, choć nie będzie faux
pass, jeśli zapraszającą jest kobieta, a płaci mężczyzna. Nigdy
jednak nie nalegamy siłą na kobietę. Opłaty dokonujemy jak
najdyskretniej, nie afiszując się z tym przed innymi osobami
obecnymi przy stole. Jeśli uznamy, że danie nam smakowało, a
obsługa była na odpowiednim poziomie, w dobrym smaku będzie
zostawienie niewielkiego napiwku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz