Jeśli chodzi o urodziny swoje, to przypominać nie wypada. Jeśli już bardzo chcemy, by ktoś o urodzinach pamiętał, wejdźmy w "zmowę" z przyjaciółką czy inną osobą, która o urodzinach pamięta, by zapominalskiemu przypomniała. Przy urodzinach innych osób śmiało możemy bowiem komuś o nich przypominać. Do mnie samej mama często dzwoni że tata czy siostra mają urodziny/imieniny/inne radosne święta. To nie tylko miły gest w moją stronę, ale i bardzo przydatna dla mnie rzecz, która chroni mnie przed popełnieniem wielkiego urodzinowego faux pass.
sobota, 15 listopada 2014
Czy i jak przypominać o urodzinach?
Wiele osób zastanawia się nad tym, czy swoim najbliższym przypominać o urodzinach nie tylko swoich, ale i córki, wnuczki czy innej siostrzenicy. Wbrew pozorom zasady savoir-vivre w tej kwestii nie są zbyt skomplikowane. Już wszystko tłumaczę.
Jeśli chodzi o urodziny swoje, to przypominać nie wypada. Jeśli już bardzo chcemy, by ktoś o urodzinach pamiętał, wejdźmy w "zmowę" z przyjaciółką czy inną osobą, która o urodzinach pamięta, by zapominalskiemu przypomniała. Przy urodzinach innych osób śmiało możemy bowiem komuś o nich przypominać. Do mnie samej mama często dzwoni że tata czy siostra mają urodziny/imieniny/inne radosne święta. To nie tylko miły gest w moją stronę, ale i bardzo przydatna dla mnie rzecz, która chroni mnie przed popełnieniem wielkiego urodzinowego faux pass.
Jeśli chodzi o urodziny swoje, to przypominać nie wypada. Jeśli już bardzo chcemy, by ktoś o urodzinach pamiętał, wejdźmy w "zmowę" z przyjaciółką czy inną osobą, która o urodzinach pamięta, by zapominalskiemu przypomniała. Przy urodzinach innych osób śmiało możemy bowiem komuś o nich przypominać. Do mnie samej mama często dzwoni że tata czy siostra mają urodziny/imieniny/inne radosne święta. To nie tylko miły gest w moją stronę, ale i bardzo przydatna dla mnie rzecz, która chroni mnie przed popełnieniem wielkiego urodzinowego faux pass.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz